Lady Pank - Mój dom wariatów

Niebo, piekło mój powszedni dzień
Nuda, wściekłość i pytanie w tle:
Co ja tu robię, nie wiem sam
Fałszywą kartą o co tutaj gram
Mógłbym przecież już gdzie indziej być
Zacząć wreszcie żyć
Dokoła bujny gąszcz lepkich rąk
Pomniki głupot szybko rosną w krąg
Gdybym sam się wpraszał na ten bal
Mniej by było żal

Dom wariatów mnie wciąga dzień po dniu
Gorzej to, czy źle że wciąż jestem tu

Polska! Polska! Ktoś zapukał w dno
Miasto, wioska nie wiadomo co
Co ja tu robię, nie wiem sam
Czy jeszcze jakąś inną szansę mam
Czy już jestem zarażony nią jak chorobą złą?
Logika dawno poszła spać
Tak śmiesznie, że aż czasem strach się bać
Ani tu zasługa, ani grzech
Tylko pusty śmiech

Dom wariatów mnie

Written by:
Andrzej Mogielnicki, Jan Borysewicz

Publisher:
Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC

Lyrics powered by Lyric Find

Lady Pank

Lady Pank

View Profile