Duble - Rozmowy nocą

Trwaj chwilo, o chwilo
Jesteś piękną
Zabawa, żaden strach
Gwarancja na pewność
Nie bez powodu nosisz tytuł "przyjemność"
Jesteśmy zieloni
Chorujemy na bezsenność
Ile debat za nami i konsultacji?
Dlaczego wciąż padamy ofiarą biurokracji?
Ten żałuje
Kto wybierać nie potrafi
Na co wzniosły atut
Gdy pożaru nie ugasi
Zapętlone procesy skołtunionych myśli
Przymknij oczy
Zatkaj uszy
Już więcej się nie wyśpisz
Wypowiadam słowa twarde jak kamienie
Połączenia liter o sile z uderzeniem
Czemu nocą wszystko bardziej słychać?
Uśpij mnie
Pomóż oddychać
Połóż się
Zacznij wyciszać
Patrz na mnie i przestań odpychać
Dzwoń czym prędzej
Ostatni wentyl bezpieczeństwa
Najwyższa stawka
Ryzyko nie w ten czas
Żarty żartami
Bądźmy raz poważni
Ty jesteś poważny
Tylko prawda cię drażni
Nadeszła pora rozstań
Okres hibernacji
Szkoła przetrwania
Wymóg uznania racji
Wniosek, tak pochopny
Osąd oczywisty
Dzwoń czym prędzej
Goń do specjalisty
Lista zgadza się
Czegoś chcieć więcej?
Raczej nie
Ale co ma być to będzie
Zwróćcie mi mój utracony habitat
Proszę
Mieszkam z Pascalami
"Pressure" podnoszę
Życie w zapytaniu
Czytaj współczesna zmora
Nie odłączaj nas od respiratora
Czemu nocą wszystko bardziej słychać?
Uśpij mnie
Pomóż oddychać
Połóż się
Zacznij wyciszać
Patrz na mnie i przestań odpychać
Czemu nocą wszystko bardziej słychać?
Uśpij mnie
Pomóż oddychać
Połóż się
Zacznij wyciszać
Patrz na mnie i przestań odpychać

Written by:
Bartosz Styrczula

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

Duble

Duble

View Profile