TORIA - Dylemat

To lot opóźniony więc nadal tu tkwię
Mam tryb samolotowy dla nikogo nie ma mnie
W tym stanie zawieszenia
Próbuję znaleźć własny kąt
Słowa zawsze w nocy lepiej brzmią
Analizuję je wszystkie by nie spóźnić się
Myśli nie idą spać
Nie chcą by coś umknęło im
Snu mrok
Chcę by już nastał świt bo
Zgubił mnie zmierzch i ty to
Ciągły dylemat ciągły dylemat
Obok mnie biegnie czas
I nie wiem czy go gonić mam
Wyrzucam telefon, dzwoni świat
Znów dylemat mam
Znów dylemat mam
Znów dylemat mam
Krzyk miasta woła mnie
Myśli nie da wyłączyć się więc zmienimy ich stan
Jestem swoim największym wrogiem
Nie odpisze na wiadomości, powiem
Wszystko dobrze jest tak jak w TV
Wszystko jedno dzisiaj już, w mieście gubię się
Potem rzeczywistości kęs
I nic nie zmieniło się bo tam w lustrze to niestety nadal ty
Snu mrok
Chcę by już nastał świt bo
Zgubił mnie zmierzch i ty to
Ciągły dylemat ciągły dylemat
Obok mnie biegnie czas
I nie wiem czy go gonić mam
Wyrzucam telefon, dzwoni świat
Znów dylemat mam
Znów dylemat mam
Znów dylemat mam
Odkładam uciekam
Bo nie wiem co mnie czeka
Odkładam uciekam
Bo nie wiem co mnie czeka
Odkładam uciekam
Bo nie wiem co mnie czeka
Odkładam uciekam
Bo nie wiem co mnie czeka
Odkładam uciekam
Bo nie wiem co mnie czeka

Written by:
Wiktoria Kołosowa

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

TORIA

TORIA

View Profile