Luigi - 06 Rzul
Piszę rzul przez "rz"
Bo w szkole nie było mnie
Teraz chodzę pieszo drogą, bo co to jest BHP?
Piszę rzul przez "rz"
W domu dziecka bili mnie
Przed sklepikiem proszę młodych by dali grosza na chleb
Piszę rzul przez "rz"
Może jutro spadnie deszcz
Od miesiąca się nie myłem, wszystkie miejsca w busie moje
Piszę rzul przez "rz"
Kiedy będę już na dnie
Dosyć tego, już nie mogę tak się staczać, eh no nie
Z ziomalami przed sklepikiem czekamy se na ofiarę
W naszych ustach EKH EKH mamy Saharę
I do tego kurtka stara, do sprzedania za stos siana
Lecz niestety nie mamona, tylko końska to nagroda
To jest wszystko przez naukę, mogłem częściej walić wódę
By zgonować i się nie budzić
Teraz mam to, co nie chciałem klepać biedę i się łudzić
Że mi wyjdzie to na proste i zostanę Jurkiem Górskim
Psy! Uciekać, one już są za nami
Pewnie myślą, że my rzule jesteśmy bałwanami
Mają rację, skok przez płotki nie są w naszej kategorii
Ale z piwa nie wyprzedzą nas z wiedzy lub też teorii
Mogę pisać to do rana, ale nie będzie śniadania
Bo piekarnia do 10 zero bułek zero chleba
Wszystko z pieca wyprzedane, mój żołądek zrobaczały
Idź do szkoły, ucz się żwawo i za orto weź się mały
Piszę rzul przez "rz"
Bo w szkole nie było mnie
Teraz chodzę pieszo drogą, bo co to jest BHP?
Piszę rzul przez "rz"
W domu dziecka bili mnie
Przed sklepikiem proszę młodych by dali grosza na chleb
Piszę?
Może jutro spadnie deszcz
Od miesiąca się nie myłem, wszystkie miejsca w busie moje
Piszę rzul przez "rz"
Kiedy będę już na dnie
Dosyć tego, już nie mogę tak się staczać, eh no nie
Teraz filmy na youtubie, ROZDAŁEM RZULOWI STÓWĘ
Jakoś wcześniej go nie było, mój kolega mógł to przyjąć
Lecz dajecie manekina z dobrym sercem co za kpina
Każdy rzulik słodki polski wydałby na papieroski
W waszych filmach on oddaje, a widownia RANY BOSKIE
Wyjdzcie proszę bez kamery dajcie stówę już nas nie ma
Trzy żubrówki i popita teraz to mam mega chillout
Kierowniku weź wyluzka nie udawaj tutaj Muska
My tu... My tu wszystko rozumiemy
Jeden z naszych był bankierem drugi prawie był papieżem!
Mój los wybrał życie miejskie niż mieć szefa za kołnierzem
A kolegi los już spłonął, jego szklarnia szkoda gadać
Dochodzimy do konkluzji, czemu rzulem, czemu rzulem
Jest najłatwiej, Czy też trudniej, przez przypadek, czy umyślnie
Mówiąc szczerze nie pamiętam. To z przyczyny braku żony
Jak ją znajdę to wam powiem, lecz już będę leżał w grobie
Piszę rzul przez "rz"
Bo w szkole nie było mnie
Teraz chodzę pieszo drogą, bo co to jest BHP
Piszę rzul przez "rz"
W domu dziecka bili mnie
Ał ała ej nie bij ała alłłł
Piszę
Może jutro spadnie deszcz
Szuru buru szuru buru jak ja kocham kąpać się
Piszę rzul przez "rz"
Kiedy będę już na dnie
Dosyć tego jedną nogą w grobie leżę już co nie?
Written by:
Aleksander Król
Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid
Lyrics powered by Lyric Find