R.W.R. OHS - O Poranku

Pobudka szusta rano czas rozpocząć dzień
Porzegnać na szesnaście godzin noc oraz sen
Kartka z kalendarza to kolejny zwykły dzień
Czy dziś minie bez stresu
Na obecną chwilę nie przejmuje się
Bo ten wyścig do sukcesu przeraża mnie
Ale tak to w Polsce jest nie najlepiej żyje się
Kładę na chodniku stopy do roboty tak poruszam się
Sunrise over the hill kumasz człowiek to czy nie
Jestem swojskim typem a Napiwo to mój herb
Osieczna moim miastem tutaj wychowałem się
Pierwsze kroki tu stawiałem tu edukowałem się
Wielu ludzi tu poznałem wielu pożegnałem też
Na produkcji VintageMan który tnie te sampel niczym
Samurajski miecz życie to nie sen
Już od dawna o tym wiem i Ty skumaj w koncu też ei
I ty skumaj w końcu też
Tak tu mija dzień za dniem miesiąc za miesiącem
Uciekają nam lata jak te polskie dolce
Ja już dawno dorosłem ale zapł ciągle płonie
Do tych bitów do tych rymów które kłębią się w mej głowie
Nie usłyszysz o mnie w tłumie nikt Ci o mnie nie opowie
To Osaka tutaj cisza rządzi człowiek
Setki starych szeptów odbijają kamienice
Przekazują co najbardziej tajemnicze
Słyszysz ja to słyszę

Written by:
Robert Ratajczak

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

R.W.R. OHS

View Profile