R.W.R. OHS - Piesek Leszek (feat. Kipi, eMiCeZet, Oski & Profetesa Beats) [BONUS TRACK]

Siema Leszek ty frajerze
Dziś w piwnicy nie w plenerze
Teraz mówię piesek leżeć
Słuchaj tych wersów
Szkoda mi na ciebie nerwów
Tych dymiących się patentów mamy sporo co nie miara
Żaden z nas tu nie nawala
Wieczorową porą gania jeden bombing: wrzuty, puchy
Drugi z blety wielkie buchy
Każdy przeciw systemowi tobie kurwo zero skruchy
Tłuste topy kreski jak palec
Kilogramy wokół ciebie
Dobre ziomale
Jesteś jak walet my jak as z rękawa
Chuj w dupę policji wiadoma sprawa
Nie zadzieraj z wariatami jedna dobra rada
Rozniesiemy ci chałupę wyjebiemy żonę w dupę
Po co to wszystko
Upadłem nisko żeby to napisać
Teraz skręcam robić swoje
Pozdro OHS ekipa
Wszystko dobrze jadę fajnie
W studio piwnica jesteśmy tu normalnie
Wyjebane na frajerów i Leszka pieska
Bo on jedynie co nam może to possać orzeszka
Będzie bardzo fajnie posterunek tu zjaramy
Niebieski kolor tu ruchamy na pedałów się spuszczamy
Twarze zalewamy jebać policyjne kurwy
Leszek pałę opierdala nawijamy grubo do tego pedała
Ziomki jointy palą grube jak hydranty
A te kurwy są bezbronni jak dzieci w Narni
Jedynie co możemy zrobić to im nasrać na klatki
Straszycie nas jak nasze matki
A jesteście tylko psiaki z leszczyńskiej klatki
Chuj wam w mordy do budy kozaczki
Na co się patrzysz wąsaty grubasie
Spójrz lepiej na siebie bo masz pałę przy pasie
Wszystko w temacie, do budy psiaki
Komenda od całej ekipy
OHS chłopaki
Leszek maluch driver, el mandato
Gadają że kiedyś kłusowałeś śmiało szmato
Masz małą pałę i knuta w gaciach
Należy ci się w pysk z lacia lub strzał z gnata
Kierowca fiata
Oby zalała ci się ta chata
W wannie siedział ci tata a teściu się załamał gdy dałeś mu mandat
A komendanta pałę w pysk jak Reksio kość
A baronii wciągają kok
Ty w notesie masz czeski film a kaburze broń od Wandy
Na ścianach farby w branży mówią o tobie pajacyk
Nic nie znaczysz majaczysz
Płonęły i płoną i oby coraz lepsze czasy
Pozdro dla graczy
Osaka rewir mroku, spokój porządek
I o to tu chodzi,
Rodzi dorasta i umiera po stronie zabawy życie wybierać
Wjeżdża pajac papa mobilem
Na sam widok jebnął bym, mu dynię
Do tego Kotek o kurwa już tego nie zniosę
Majster rauputz co pasuje mu gnój i kalosze
Błazny dajcie dokumenty ale nie bijcie
Nie dali rady z Taly talibem
Gdy mówisz dobry wieczór
Oni już myślą że to groźby
No a sądy śmieją się z nich okropnie
Winny czy nie winny to nie istotne
Hajs idzie z rączki do rączki z urzędu do urzędu
A my robimy na ten system jebnięty
Te kontrole przeszukania wkurwiają coraz bardziej
Lachę wykładam na biurko milcząc wkurwiam cię bardziej
Jestem jednym z typów którzy mają w chuju pana władzę
Mandat możesz pisać i tak nie zapłacę
Pies za dużo szczeka, ślini się na sprawy karne
Wbijam w ciebie i ustawę na ulicy wychowany
A więc znam zasadę:
Jebać policję, społeczniaków gwardię
Co sprzedają nas nachalnie
Później siedzisz za kratami a ta kurwa w domu w wannie
Peszek Piesek Leszek; jesteś zwykły frajer
W ustach mam pociski przez gumowe ucho w twoją pustą łeb je zapodaję
Jeden zero dzbanie
Chowasz się za słupem a więc wiesz kto lubi latarnie
Osaka cię pierdoli poznaj OHS gwardię
Jesteś policyjnym klaunem bez znaczenia błaznem
Dziś to ty na wejściu zaliczyłeś parter
Zapamiętaj śmieciu los przywieje karmę

Written by:
Hubert Scholtz, Łukasz Miczek, Oskar Mojecki, Robert Ratajczak

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

R.W.R. OHS

View Profile