Sławski - Ponoć Mam Depresje

Zamknięte oczy i złamane serce
Biurko w tabletkach ponoć mam depresję
Fobia do ludzi przez to w sumie nie śpię
Liczę naboje bo jest zemną źle e
Zamknięte oczy i złamane serce
Biurko w tabletkach ponoć mam depresję
Fobia do ludzi przez to w sumie nie śpię
Liczę naboje bo jest zemną źle e
Słyszę duchy widzę cienie
Krew płynie po dresie
Tym razem nie jest sztuczna
Jak twoje pierdolenie
W moich oczach widać diabła
Nie mam duszy , sprzedałem za high life
Proszę obudź mnie , nie pisz zaraz
Za chwilę umieram prosta sprawa
Wino plus tabletki
Dziewczyna i Netflix
Muzyka i teksty
Ogól moją głowę Będę w niej najlepszy
Czuję się jak śmietnik (Dlaczego)
Oni chcą mnie zabić (Dlaczego)
Nie chce miłości chłodnej jak beton
Chce spokoju jak lil peep XO
Depresja chorobą jak covid (Niestety)
Depresją się można zamrozić (Brrr)
Zamknięty w pokoju nikt nie chce obronić
Dlatego już nie mam mocy
Dlatego płacze w ten kocyk
Nieobecny , niędostępny
Czym chce mi zagrozić (No czym)
Nie zagrodzisz niczym
Bo wiem jak uodpornić się
Zamknięte oczy i złamane serce
Biurko w tabletkach ponoć mam depresję
Fobia do ludzi przez to w sumie nie śpię
Liczę naboje bo jest zemną źle e
Zamknięte oczy i złamane serce
Biurko w tabletkach ponoć mam depresję
Fobia do ludzi przez to w sumie nie śpię
Liczę naboje bo jest zemną źle e

Written by:
Sławomir Chmielewski

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

Sławski

View Profile