Re-Re - PRZEPRASZAM

Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Za dużo wytycznych się system przeciążył
Wersów urodziłem tone (Tone)
Jakbym był w ciąży (W ciąży)
Wysokie skoki i temat gorący (Ten temat gorący)
Jak z ekipą wejdziemy do worka
I wyciągniesz nas to wyciągniesz koty
W chuju mam twoje Louis Vui
Wydatki tylko na bity
Jestem jak Jerry mouse
Bo jestem z orbity
Oczy jak Jackie Chan
Mam oczy kosmity
Stawiam na siebie na bank na bank
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Ej kręcę ten freestyle mocno
Kręcę tą baby też mocno
Podejdź se bliżej zrób podgląd
Zobaczysz jak trzeba dorosnąć
To wszystko jest pewne
Oddam to wszystko na penge
Potem ci podam na ręce
Przysiądę z tobą i skręcę
Chcesz coś od siebie pokazać weź pokaż mi więcej
Kiedy rymuje podciągasz sukienkę
Kiedy rymuje
A kiedy rymuje podnoszę poprzeczkę
Oni tu węszą bo chcą mieć aferę
Ale ja o tym to wspomnę pobieżnie
Wchodzę na majka i hula mi bęben
Tak napierdalam nie potrzebny tercet
Joint jak hot sauce (Hot sauce)
Dupa wielka jak Hong Kong (Jak Hong Kong)
Mieszkam nad powierzchnią wodną
Nie że w górach ale obok wody mordo
Śpiewam nagrywam okrągło
Walnę se przerwę na bongo
Ja w studiu nagrywam wokale ty w łóżku przeglądasz se porno
Link rel stylesheet bo mój styl
Trzeba włączyć do rap gry
Pożeram wersy jak wilk
Teledyski perła film
Wszystkie diamenty schowałem pod bedrock
Twoje kilofy to chuj przebije to moje wiertło
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Nie ma mnie obok ciebie dlatego chciałbym przeprosić
Jebany cham oh to jebany scam oh
Okryty bańką styl jak Pablo
A to jest mój salon
Działam jak makro
Oni by chcieli już zasnąć
A ja pierdole ten szablon
Tato tato przelej banknot
Zrób to sam a docenisz swą wartość
Ty jebana szmato
Wchodzę mocno to jest moje gango ASKRO
Palę palę sandał palę palę palę sam to
Czasami kurwa jest hardcore
Przeżyje to jakoś
Nie wiem co to zazdrość jest

Written by:
Kacper Hnatyszyn

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

Re-Re

View Profile