Piekielny - Psujesz Mnie
Jak dzwonisz do mnie to nie czuję tego w środku
Co czułem z tamtą z którą budowałem od początku
Jak piszesz do mnie szybciej też nie bije serce raczej
Ale fajnie w sumie że pomyślisz o mnie czasem
Jesteś zabiegany Śmiejesz się że mam sklerozę jakąś
I piszesz że się martwisz że zajadę się pracą
No tak to dziwne jest gdy słyszę to od ciebie w sumie
Nie myślałem że to ty spróbujesz zrozumieć
Nasze chwile chcę do nich wracać ciągle mi mało
Połączyło nas trio rap alkohol i twoje ciało
I nie mamy nic wspólnego wiesz że nie przesadzam
Może oprócz jednego obojgu nam to nie przeszkadza
To prawda ty moja i ja twój kiedy chcemy
Ciepłą kołdrą przykryjemy na chwilę swoje problemy
To nasze love story chociaż olać je nam trudno
Bo ty wracasz do siebie a ja na wojnę i tak w kółko
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
Nie zadzwonię do ciebie mówiąc że ktoś tam choruje
Albo że z babcią jest kiepsko i już niewiele brakuje
A jak się odezwę nie powiem co i dlaczego
Chcę tylko wiedzieć gdzie jesteś i znowu robić coś złego
Jak plaster na rany gdy się goją powoli
Nie chcesz mojej przemiany raczej dla dwójki ten stolik
Trochę wódki z colą dobrej muzy i potańczyć ze mną
Sam już nie wiem co z tego wszystkiego jest na serio
Znają mnie ludzie czasem myślą „Co ty pieprzysz"
Nieraz widzieli mnie tu w stanie kiepskim jak Nowy Meksyk
Dolej pepsi i wódki wierz mi
Będę najlepszy najlepsi sporo przeszli
A jak się zjawi rycerz na białym koniu o twego boku
Nie usunę się w cień tak żeby nawet nie poczuł
Że tu istnieliśmy bo nie zrozumie coś ty
Dla nich wszystkich to brzmi raczej jak kpiny z miłości
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I myślę że to tu na ciebie działa też tak Jasne
To nie droga donikąd skoro diabeł się przysiadł
Mamy za friko coś o co ciężko tu dzisiaj
I choć to bywa dla nas dziewiątą chmurą
Trochę boję się tego że skończy się awanturą
Czemu lubię być z tobą być w tobie nie chcę kryć tu dziś
Lubię iść obok złych kobiet w stronę złych ulic
Ale jak mnie przytulisz czuję że ogarnę sprawę
Ale skoro potrzebuję tego to jestem za słaby
A nie mogę pozwolić sobie na chwilę gapiostwa
To co dlatego myślę „Dobrze by było się rozstać"
Ale jak się rozstać skoro nie jesteśmy parą
Niby sprawa jest prosta ale wygląda to słabo Dupek
I dalej nie wiem czy mnie psujesz czy ratujesz tyłek
Pewnie jedno i drugie Przestań na chwilę
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
I dalej nie wiem czy psujesz mnie czy pomagasz przetrwać
I nie wiem czy do ciebie czuję coś czy raczej pustka
Nie mamy siebie raczej miewam cię i nie chcę przestać
Oboje wiemy że to nie jest miłość bardziej układ
Written by:
Publisher:
Lyrics © Sony/ATV Music Publishing LLC
Lyrics powered by Lyric Find