R.W.R. OHS - Złe Nastroje

Znowu siedzę przy tych blantach a nie obok ciebie
Znowu wkurwiony na siebie złość wylewam przez SMS
Który wysyłam do Ciebie niszcząc uczucie jak wulkan
Znów wybuchła kłótnia nie dopita wódka
Jakoś nie smakuje w smutkach
Chwila pusta jak naboju łuska
Jestem frustrat pięści niszczę o te lustra
Bez kontroli wulgaryzmów w ustach
Krew plami słowa które wypluwają usta
Miłość dla niektórych to jak dla gryzonia trutka
Ledwo co spróbujesz już zabija słodka nutka
Znowu zdradza gdzieś połówka
Prosta sprawa sprawa smutna do góry główka
Niech poniesie życie tylko sobie ufaj
Jak masz miękkie serce oby twarda była dupa
Nadal żyje mam się dobrze myślę jakoś będzie przecież
Ukojeniem kartka bit co do ucha delikatnie klepie
Złe nastroje wszystkich dotknąć mogą przecież
Ta bezsilność ciężkie myśli cofasz się do czasów
Dalekich jednak bliskich naciski jak pociski
A może chuj z tym wszystkim każdy dzień na misji
Nie doceniasz tracisz bliskich wśród znajomych robi czystki
Pozostaną Ci nieliczni bez krzywych wytycznych
Z układem statycznym znający stan krytyczny
U człowieka co daleki jednak bliski nie wiem jak dziękować pyski
Sam wiesz czasem są chwile kiedy można się załamać
Złe nastroje w głowie karma nie jest doskonała
Zamknij w końcu rozdział natura wybrała
Czas toczy się nadal nie warto jest spadać
Podnieś wzrok ku niebu port ławica ja tu nadal
Dobra trawa i znajomi browar w łapie jest zabawa
Pozytywny stan co człowieka znów nastraja
Na tory sprowadza

Written by:
Robert Ratajczak

Publisher:
Lyrics © O/B/O DistroKid

Lyrics powered by Lyric Find

R.W.R. OHS

View Profile